05-01-2009

- Mieliśmy w nowym roku dobrze grać, ale na razie dobrze gramy tylko dwa sety - skomentował wygraną Krzysztof Gierczyński.

- To gospodarze zdobyli dwa punkty, a my tylko jeden. Gdyby w końcówce drugiego seta i w tie-breaku nie zabrakło nam szczęścia, moglibyśmy nawet wygrać w Rzeszowie - kręcił głową Krzysztof Janczak, kapitan Delecty.

Rzeczywiście, Resovia mogła ten mecz przegrać za karę za grę poniżej swoich możliwości, za dziesiątki "głupich” błędów w postaci dotknięcia siatki, przekroczenia linii i innych przewinień przeciwko solidnej siatkówce, którą zaprezentowała tylko w pierwszym secie i częściowo w tie-breaku.

W pierwszym secie gospodarze punktowali znacznie niżej notowanego przeciwnika na wszystkie możliwe sposoby. Większość ataków Delecty rozbijała się na szczelnym bloku z Rzeszowa.

W drugim resoviacy nie wiadomo dlaczego spuścili z tonu i o wyniku zadecydowała nerwowa końcówka. Piłki setowe mieli jedni i drudzy. U siatkarzy z Rzeszowa szczególnie raziły błędy w zagrywce. Ważne serwy psuli Mikko Oivanen, Gierczyński, Piotr Łuka. Tę niefortunną serię na wagę zwycięstwa przerwał Łukasz Perłowski. Piłka po jego specyficznej zagrywce uciekła z rąk Michała Dębca, libero Delecty, w trybuny.

- Drugi set poszedł mimo wszystko w miarę łatwo. Mecz układał się na 3:0, ale przydarzył nam się przestój, straciliśmy kilka punktów w jednym ustawieniu i w meczu zrobiło się 2:1 - opisuje dalszy ciąg spotkania Gierczyński.


Po atakach 19-letniego Dawida Konarskiego, rywale uciekli na 16:13, resoviacy, choć grali zbyt schematycznie, statycznie i niefrasobliwie, choć popełniali wspomniane błędy, po bloku na Konarskim wyrównali na 25:25. Nie wykorzystali jednak szansy. Gierczyński wpadł w siatkę i zamiast 3:0, było tylko 2:1. W czwartej odsłonie zdeterminowani goście nie ustępowali na krok. Zdegustowany niekorzystnym obrotem spraw Ivan Ilić uderzył ze złości ręką w słupek, za co ukarany został żółtą kartką. Gra była szarpana. Ljubo Travica widząc, że szwankuje rozegranie, zmienił Ilicia na Pawła Woickiego.

Kibice powitali "Wuja” dużymi brawami. Jednak sprawy w swoje ręce wziął Janczar, który wrócił na boisko i mocnymi atakami przeważył szalę na stronę Delecty, która w tie-breaku prowadziła 5:2 i zanosiło się na sporą sensację. Jednak role się szybko odwróciły. Po bloku Ihosa Hernandeza Resovia przeważała 8:5. W decydujących momentach Woicki zagrywał do Oivanena, a który bombardował wykładzinę po bydgoskiej stronie. Fin był także bohaterem ostatniej akcji - asową zagrywką zapewnił zwycięstwo Resovii.

- Na całe szczęście w tie-breaku udało nam się wygrać i zdobyliśmy dwa punkty, choć liczyliśmy na trzy i była taka możliwość, aby trzy punkty zainkasować. Delecta nie zaprezentowała nic wielkiego, my także od trzeciego seta do tie-breaka nic wielkiego nie zaprezentowaliśmy - przyznał Gierczyński, wybrany najlepszym zawodnikiem meczu, choć wielu kibiców wyróżnienie to przyznałoby Oivanenowi.

Resovio, odmień się!

Asseco Resovia - Delecta Bydgoszcz 3:2


 Akcje :










Reprezentacja Polski w piłce siatkowej kobiet

1. Bamber N.
2. Barańska A.
3. Bednarek A.
4. Bełcik I.
5. Ciaszkiewicz K.
6. Dziękiewicz E.
7. Efimienko Z.
8. Frąckowiak J.
9. Frątczak K.
10. Gajgał K.
11. Glinka M.
12. Godos M.
13. Kaczor J.
14. Kaczorowska K.
15. Kosmatka A.
16. Kuczyńska D.
17. Kuligowska J.
18. Leśniewicz D.
19. Liktoras M.
20. Mirek J.
21. Naczk M.
22. Podolec A.
23. Przybysz A.
24. Rosner M.
25. Sadurek M.
26. Sawicka A.
27. Skorupa K.
28. Staniucha J.
29. Skowrońska K.
30. Śliwa M.
31. Świeniewicz D.
32. Tomsia B.
33. Wojtowicz G.
34. Woźniakowska A.
35. Zenik M.
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja